czwartek, 30 marca 2017

Rozdział 28

Siedziały przy stole w kuchni Nawojki i jadły sernik. Były same, mama Nawojki była w pracy a Karolek w jakimś bliżej nieokreślonym miejscu.
 -Nie uważacie- spytała Dora - że powinnyśmy im jakoś przeszkadzać?
-Jak?- zdziwiła się Ania
-Janeczka i Pawełek dźgali opony takim dziobem z ciupagi...- rzekła  powoli Nawojka po chwili namysłu
-Jaka Janeczka, jaki Pawełek i jaki dziób...?- zapytała zdezorientowana Dora
-Dziób z ciupagi, a Janeczka z książki. Ale ja nie mam dzioba...- powiedziała z żalem Nawojka i po chwili parsknęła śmiechem
-Nikt nie ma- odparła Ania również się śmiejąc
-Mam!- krzyknęła nagle Nawojka
-Dziób...?- spytała podejrzliwie Dora
-Nie, pomysł... Karolek ma taki cholernie głośny głośnik przenośny, mówię wam, wyje głośniej niż stado kocurów w marcu... Ma w starym telefonie jakieś nagrania... Tam też są te syreny policyjne.
Ania i Dora siedziały przez chwilę w milczeniu i z dziwnymi wyrazami twarzy konsumowały sernik.
Pierwsza odezwała się Dora
-Nie obraź się, ale ten pomysł jest po prostu głupi. Skapną się przecież...
Nawojka zjadła ostatni kawałek ciasta, odłożyła łyżeczkę i podniosła się z krzesła.
-Poczekajcie chwilę- wymamrotała z pełnymi ustami
Po chwili zniknęła w pokoju Karolka.
Rozejrzała się, z podziwem stwierdziła, że panuje tam nieziemski, wręcz imponujący bajzel po czym otworzyła jedną z szafek segmentu. Z głębi szafki wyjęła niewielkie pudełeczko. Z pudełeczka natomiast wyjęła dwa elektroniczne urządzenia i pomajstrowała przy nich trochę...
Po chwili mieszkanie wypełnił potężny i, co najważniejsze, autentycznie brzmiący, ryk.
Ania i Dora poderwały się z miejsca przewracając krzesło i zrzucając ze stołu jakiś przedmiot. Wpadły do pokoju Karolka.
-Wyłącz to dziadostwo bo się sąsiedzi zlecą!- wrzasnęły jednocześnie
Nawojka posłusznie spełniła ich prośbę po czym usiadła na łóżku brata, zrzuciwszy z niego uprzednio stertę ubrań.
-Dobra, zmieniam zdanie- powiedziała Dora odgarniając włosy do tyłu- tylko, czy on ci pozwoli to zabrać?
Nawojka podniosła głowę i uśmiechnęła się chytrze,
-Myślisz, żę będę go pytała?

2 komentarze:

  1. Jestem tu pierwszy raz i uważam, że piszesz świetnie czelam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mi się tu podoba, rozdziały są krótkie, ale przez to przyjemnie i szybko się je czyta, co w dzisiejszym zabieganym świecie jest na plus :-)

    OdpowiedzUsuń